poniedziałek, 10 grudnia 2012

inwestycja



-6°C
Aktualnie: Lekki śnieżek
Wiatr: wsch. z szybkością 10 km/h
Wilgotność: 93%


Ta sama trasa co ostatnio i mam podejrzenie, że dłuższy dystans biegnę niż maszeruję. Może to złudzenie, ale mnie połechtało. Mały sukces? Oby! 

Bohaterki dzisiejszego dnia wyglądają jednak tak:




Dzisiejszy bieg odbył się w nowych butkach, dobranych do preferencji mojej supinującej stopy. Wysokie podbicie mam od dziecka, a nacisk na pięty jest charakterystyczny dla mnie, co najbardziej słychać w obcasach. Nie wiedziałam zawżdy, że nie cała moja stopa dotyka podłoża. Podejrzewa się mnie o przekos w barkach i biodrach. Że ja do tej pory się nie rozsypałam!

W butach się jeszcze nie rozkochałam, dziś uczuciem obdarzyłam skarpetki. Pierwszy raz nie zmarzły mi stópki. Wiem, że to zasługa obu dzisiejszych zakupów, ale obuw pochwalę jak zasłuży.

2 komentarze:

  1. Poproszę namiar na skarpetki od których nie marzną stópki, albowiem zima zima zła przybiera widocznie na sile

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że w każdym sportowym sklepie takie znajdziesz. Moje są ze sklepu dla biegaczy (ale to brzmi, no nie?). Model się zwie Nike Performance Stability. Ważne, aby były na tę porę.

    Audycja zawierała lokowanie produktu :D

    OdpowiedzUsuń