- na mecie czeka Dyrektor Biegu i wszystkim gratuluje, podając dłoń?
- w lesie korzenie są pomalowane świecącą farbą, byś się nie potknął?
- trasa oznaczona jest drewnianymi zawieszkami?
- wolontariusze kibicują na trasie do utraty tchu?
- wbiegasz na podwórko leśniczówki, by wybiec za chwilę z powrotem w las?
- nie ma kolejek do toalet przed startem?
- na mecie jest ciasto domowej roboty?
Jeśli nie znasz, to musisz poznać!
Są takie miejsca i zawody, gdzie się wraca... Do takich klimatycznych zawodów należy Maraton Puszczy Noteckiej. Bezwzględnie! W tym roku maraton odbywał się po raz trzeci, a ja jak do tej pory wzięłam udział w obu półmaratonach, organizowanych jako bieg towarzyszący.
No bo, jeśli lubisz:
- małe imprezy,
- biegać poza miastem,
- zmęczyć się na podbiegach i zbiegach (przewyższenie 380 metrów na dystansie półmaratonu),
- pościgać się na premii górskiej,
- podziwiać widoki na trasie (jezior wokół bez liku),
- cieszyć się ciszą puszczy,
- oglądać ostatnie podrygi lata w lesie,
- rozglądać się za grzybami wokół drogi,
... to nie może Cię zabraknąć w Sierakowie w 2018.
Trasa po Sierakowskim Parku Krajobrazowym jest malownicza, a jej profil wymagający. Sam zobacz:
materiały organizatora: profil trasy maratonu |
Tak jak wspominałam, byłam tu już drugi raz i pewnie nie ostatni. W porównaniu do 2016 roku poprawiłam swój czas o dwie minuty, a w premii górskiej byłam lepsza o pół minuty.
czas netto | premia górska | open | open kobiet | |
2016 | 02:17'10 | 8'32 | 141/180 | 25/50 |
2017 | 02:14'54 | 8'05 | 79/107 | 17/34 |
Zauważalnie przesunęłam się też w stawce zarówno na asfalcie jak i w crossie. Wokół więcej mężczyzn na oko w moim wieku i kobiet między około K40 Wcześniej biegałam raczej z kategorią wiekową 50+.
Biorąc pod uwagę, że po płaskim biegam półmaraton poniżej dwóch godzin, można sobie wyobrazić, że w Puszczy Noteckiej to nie są przelewki, bo średnie tempo wyszło mi w tym roku 6'15" na kilometr. Trzeba się porządnie napocić, nawbiegać i zbiegać, ale warto! Satysfakcja na mecie gwarantowana.
Biorąc pod uwagę, że po płaskim biegam półmaraton poniżej dwóch godzin, można sobie wyobrazić, że w Puszczy Noteckiej to nie są przelewki, bo średnie tempo wyszło mi w tym roku 6'15" na kilometr. Trzeba się porządnie napocić, nawbiegać i zbiegać, ale warto! Satysfakcja na mecie gwarantowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz