19°C
Aktualnie: Bezchmurnie
Wiatr: płd.-wsch. z szybkością 8 km/h
Wilgotność: 49%
Wiatr: płd.-wsch. z szybkością 8 km/h
Wilgotność: 49%
Zaczęło się od tego konkursu, cośmy nań swe trasy składali... Wygrał Maciek. Wybiegał trasę w kształcie statku. Na Tarchominie.
Dziś Maciek jako Bosman poprowadził całą zgraję biegaczy STATKIEM właśnie.
Foto. Biegam na Tarchominie
Dość niechętnie jechałam na to wspólne bieganie. Tarchomin daleko, a spraw w czasie dnia do załatwienia wiele. Czułam zmęczenie... Jednak plan wskazywał dziś na 10 kilometrów w tempie maratońskim. Bieganie czekało mnie tak czy inaczej, a w kupie jakby raźniej.
Około kilometra zrobiłam rozgrzewkowo już na miejscu, a potem osiem "statkiem". Udało mi się od początku zająć pozycję na przodzie peletonu i równo utrzymywałam z panami tempo ciut powyżej 6:00, a ostatni kilometr nawet 5:28.
Ukontentowana byłam z tego, że daję radę i biegnę jak na siebie wybitnie, a do tego w biegu byłam w stanie prowadzić pogawędki od czasu do czasu. Ot, jakam biegaczka-gadaczka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz