środa, 21 sierpnia 2013

walka o szybkość, odc. 1

13°C
Aktualnie: Deszcz
Wiatr: zach. z szybkością 21 km/h
Wilgotność: 89%


Pierwszy trening z drużyną obozybiegowe.pl. Dotarcie nań trudne, deszcz lał od rana. W mieście korki, roboty drogowe, zamknięte ulice, ale udało mi się stawić na Agrykoli na czas. Okazało się, że oprócz mnie na deszczowe bieganie zdecydowało się jeszcze kilku innych śmiałków.

Zaczęliśmy rozgrzewką wokół Kanałku Piaseczyńskiego, a potem na stadion i podział zadań. Generalnie biegaliśmy dwa razy po 1200 metrów i potem cztery razy po 600 metrów. Tyle że różne grupki innym tempem.

Po rozgrzewce pozbyłam się kurtki, bo było mi ciepło i biegałam w koszulce na ramiączka. To że będę mokra nie stanowiło zupełnie problemu. Lało!!! A w czasie treningu intensywność opadu się wzmogła.... Początkowo na bieżni było mokro, a z czasem porobiły się kałuże, w które wbiegaliśmy, bo mijanie ich mijało się z sensem. 

1200 metrów miałam biegać tempem w okolicach 05:30. Pierwszy dystans był na 05:35 (czas 6:44) a drugi na 05:27 (czas 6:35). Przerwy między dystansami - 2 minuty.

Drugie 1200 m.
Zadanie dla sześć-setek to zejść poniżej tempa 5:00 (przerwy - trucht 200 metrów). Udało się je zrealizować, choć pod koniec miałam wrażenie, że płuca wyplułam i odpoczynek maszerowałam.

Pierwsze 600 m.
Po treningu wyglądaliśmy, jak wyglądaliśmy. Na rozciąganie nie było warunków, zresztą po chwili bez ruchu zrobiło się nam zimno. W butach chlupała mi woda.

Foto: obozybiegowe.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz